Lista akualności Lista akualności

Inauguracja roku akademickiego 2015

Uniwersytet Rolniczy - KRAKÓW

Dnia 1 października 2015 roku, punktualnie o godzinie 4.30 pod moim domem zaparkował samochód z nadleśnictwa. Celem naszej podróży była Inauguracja Roku Akademickiego 2015/2016 na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. Mówiąc „naszej" mam na myśli mojej, Natalii Rzeszowskiej z klasy III gimnazjum, Kamili Styś z klasy I oraz pani dyrektor Danuty Kornaga. Samochód prowadził pan Stefan z Nadleśnictwa Lutowiska. Prawie połowę drogi przespałam, około godziny 7.15 przebudziłam się, znowu rozmawiałam i śmiałam się.  Niestety w pewnym momencie znaleźliśmy się w korkach… Martwiłam się, że nie zdążymy na czas, tak jak zdarzyło się to w tamtym roku, co moim zdaniem było dlatego, że miałyśmy postój w trakcie drogi.

            Na szczęście zdążyliśmy i znaleźliśmy się przed Uniwersytetem Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie sporo przed czasem. Spokojnie przebrałyśmy się i pomaszerowałyśmy do sali, w której miała odbyć się inauguracja. Zostałyśmy „mianowane" na studentki pierwszego roku! Oczywiście przez starszych studentów, którzy pomagali swoim młodszym kolegom rozpoczynającym studia. Nie zdawałam sobie sprawy, że wyglądamy tak… dojrzale. Nic dziwnego, ponieważ uczniowie gimnazjum rzadko są spotykani na uniwersytetach, szczególnie na inauguracji. Uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego rozpoczęła pieśń Gaudeamus igitur (łac. Radujmy się więc). Potem odbyło się rozdanie dyplomów absolwentom uniwersytetu. Widziałam uśmiechy na twarzach studentów, gdy je odbierali. Następnie odbyło się kilka przemówień, również wystąpiła nasza pani dyrektor, opowiadając jakie znaczenie ma praca leśnika. Najbardziej podobało mi się przemówienie pewnego pana, który starał się dodać pewności siebie pierwszorocznym, nastawiając ich pozytywnie do pracowników uczelni i do nauki. Kolejnym punktem inauguracji było ślubowanie - immatrykulacja. Po ślubowaniu jeden z profesorów wykład o Dębie Henryku, lesie, gospodarce leśnej, glebach itd.

            Po wszystkim byłyśmy rozchwytywane i zapraszane na różne spotkania. Wybrałyśmy i  wstąpiłyśmy z  panią Dyrektor do biura profesora  bardzo zaprzyjaźnionego ze szkołą, prof. dr hab. Jerzego Szwagrzyka zajmującego się botanika leśną i ekologią roślin – kierownika instytutu, gdzie zostałyśmy serdecznie powitane i ugoszczone. Rozmawiałyśmy nie tylko z Profesorem, ale również z innymi bardzo serdecznymi ludźmi. Pani dr inż. Magd Frączek dała mi wskazówki dotyczące zawodu architekta. Spotkaliśmy się również z dr hab. Janem Bodziarczykiem zajmującym się botaniką  i ochroną przyrody. Musiałyśmy się pożegnać i coś przegryźć. Na koniec dostałyśmy prezenty od wydziału leśnego.

Po zjedzonym obiedzie wybrałyśmy się na Rynek Krakowski. W drodze do centrum pani Dyrektor pokazała nam główną siedzibę Uniwersytetu Jagiellońskiego. Będąc na Rynku zastanawiałam się co kupić… Pochodziłam i zakupiłam parę rzeczy z dziewczynami. Zabawnie było kupować obwarzanki. Mianowicie, spotkałyśmy bardzo pogodnego sprzedawcę, który lubił żartować sobie z ludzi. Bardzo fajnie prowadziło się z nim rozmowę. Śmiałyśmy się z jego dowcipów całą drogę powrotną!

Uważam, że ten wyjazd był bardzo udany. Otaczała mnie miła atmosfera, wspaniała towarzystwo, a przede wszystkim dużo się nauczyłam. Mam nadzieje, że zdobytą wiedzę wykorzystam kiedyś w przyszłości.

W imieniu uczestników wyjazdu - Julia Kosmecka, klasa II gimnazjum

 

            Bardzo dziękujemy panu prof. dr hab. Stanisławowi Orłowi – dziekanowi Wydziału Leśnego UR, za zaproszenie oraz sympatię, którą nas obdarza. Mamy nadzieję, że okazywana z naszej strony wdzięczność jest równie widoczna.

Bardzo serdecznie dziękuję Nadleśniczemu Nadleśnictwa Lutowiska –

panu mgr inż. Markowi Bajdzie, bez pomocy którego wyjazd okazałby się niemożliwy.

Nadleśnictwo jest bardzo ważnym członkiem życia społecznego, kulturalnego i dydaktycznego naszego gimnazjum. Każdego roku wzbogaca życie szkoły w nowe wydarzenia, uczestniczy aktywnie w organizacji imprez, uroczystości i konkursów. Bez udziału tej instytucji wiele pozytywnych działań byłoby niemożliwych lub znacznie zubażałoby ich wymiar. Dziękuję.

Danuta Kornaga